Kto chetny na partyjke domino? :)


Uwielbiamy gry planszowe, szczegolnie Zuzia jest ich wielka fanka. Dlatego w naszej walizce zawsze znajdzie sie miejsce na kilka planszowek. W podroz staramy sie zabierac te najbardziej kompaktowe i nasza top trojka to Farmer, kostki do wymyslania historyjek Rory's Story Cubes oraz Calisto. Ale od naszej wizyty na Kubie do listy dolaczylo jeszcze kubanskie domino :)

W domino na Kubie graja wszyscy: od dzieci, przez doroslych az do staruszkow :) Rozgrywki maja miejsce na ulicach, przy malych kwadratowych stolikach, w otoczeniu masy gapiow i przy akompaniamencie smiechow, klotni i charakterystycznego klikania kamieni. To powszechny widok na ulicach Havany, Trinidadu albo jakiegokolwiek innego kubanskiego miasteczka. Kubanczycy graja z pasja, glosno i radosnie. Domino to nie tylko gra narodowa Kuby, to nieomalze styl zycia :)
Gospodarz naszej casa w Trinidadzie, Omar, na grze w domino spedzal codziennie kilka godzin. Tradycyjnie po lunchu zabieral swoj drewniany stolik i ruszal na skrzyzowanie ulic, gdzie czesto czekala juz na niego grupka kompanow. Kiedy my wracalismy do domu w okolicach zachodu slonca, rozgrywki wciaz trwaly a grupka kibicow (nazywanych w dominowym slangu 'sapos') byla zazwyczaj dwa razy wieksza niz na na ich poczatku :) I to wlasnie Omar i jego rodzina nauczyli nas grac w ulubiona gre Kubanczykow.
'Doble Nueve' czyli domino dziewiatkowe ma piecdziesiat piec kamieni, z oznaczeniami od 0 (czyli mydelko) az do 9 kropek. Na Kubie w domino gra sie w cztery osoby, parami - podobnie jak w brydza. Na poczatku gry mieszamy kamienie i rozdajemy po dziesiec kazdemu z graczy, pozostalych pietnascie nie bierze udzialu w grze. Rozgrywke zaczyna zawsze gracz, ktory ma kamien z najwyzsza liczba oczek. A potem wszystko toczy sie jak w tradycyjnym domino: gracze dokladaja kafelki z pasujaca liczba oczek, pamietajac o tym, ze Kubanske domino ma tylko dwa 'otwarte' konce, do ktorego mozna dostawic kolejny kafelek. Oraz o tym, ze musimy wspolpracowac z naszym partnerem! Strategie informowania wspolgracza o stanie posiadania kamieni sa rozne: mrugniecia okiem, cykanie przez zeby a nawet okreslony sposob stukania kamieniem o stol :) Do tego wszystkiego dochodza rosnace emocje, kamienie rzucane z coraz wiekszym impetem na stol i doping 'sapos'.Gra konczy sie, kiedy jeden z graczy pozbedzie sie wszystkich kamieni 'z reki'. Niektorzy krzycza wtedy tryumfalnie 'Domino' a przegrani rzucaja zazwyczaj mniej kulturalne komentarze ;) Ostatni etap to podliczenie punktow, czyli liczby oczek z pozostalych kamieni przegranej druzyny. Wszystkie punkty przechodza na konto wygranych i pierwsza para, ktora zbierze ich 150 wygrywa cala rozgrywke.Tadam!!

W Domino Cubano kamienie z podwojna liczba oczek ustawia sie prostopadle do pozostalych
Wychodzimy z domu a oni graja...
Wracamy, a oni wciaz graja...;)
Marzylismy o naszym wlasnym tradycyjnym domino z kamieniami z bialego tworzywa, jednak mimo usilnych poszukiwan nie udalo nam sie go kupic. W koncu ostaniego dnia na Kubie, calkiem juz zdesperowani kupilismy domino z drewna cedrowego, w pieknym takze drewnianym, inkrustowanym pudelku. Dorzucilismy jeszcze do tego cztery stojaczki na kamienie i mamy komplet ;) Calosc wielka i ciezka ale...za to jak pachnie to drewno!! Goraca wyspa i wakacjami!
A na moje pytanie 'To w co dzisiaj zagramy?' Zuzia zazwyczaj odkrzykuje 'W domino kubanskie, prosze!' :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz